Przyszedł czas na montaż tzw. sanitariatów. Ciekawą historię ma kabina (firmy ATRIUM). Ta jednoskrzydłowa z rozsuwanymi drzwiami ze szkła hartowanego stała na ekspozycji w sklepie w Anglii. W związku z likwidacją sklepu przyjechała do Polski i leżała w pewnym magazynie czekając na kupca. Od "znajomego znajomej" nabyliśmy ją za 400 zł, czyli mniej więcej za 1/5 ceny.
Również baterię do umywalki nabyliśmy w niekonwencjonalny sposób, tzn. była to wygrana w konkursie Deante.
Panel prysznicowy w odpowiadającej nam długości i cenie był tylko w kolorze czerwonym. Pierwszy egzemplarz okazał się popękany, więc zaliczyliśmy reklamację, zwrot i szukanie po sklepach nieuszkodzonego.
Ponadto wybraliśmy dużą umywalkę 80 cm, tak by nam woda po łokciach nie kapała. Razem z szafką i lustrem zakupiona w IKEA.
Widać już zarys:)
OdpowiedzUsuń