wtorek, 30 sierpnia 2011

Przygotowanie do malowania

Pan Andrzej zakończył już swoją pracę, wyrobił się w 10 dni! Czas na kolejną "ekipę remontową", czyli Nas. Zaczęło się ścieranie (co wspominam najgorzej), gruntowanie no i w końcu malowanie. Do sprawy podeszliśmy profesjonalnie, co widać na zdjęciach.
Wybór farb zajął nam 10 minut. Kupiliśmy białą, jaśminową, cafe latte i limonkę.



poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Łazienka cd.

Przyszedł czas na montaż tzw. sanitariatów. Ciekawą historię ma kabina (firmy ATRIUM). Ta jednoskrzydłowa z rozsuwanymi drzwiami ze szkła hartowanego stała na ekspozycji w sklepie w Anglii. W związku z likwidacją sklepu przyjechała do Polski i leżała w pewnym magazynie czekając na kupca. Od "znajomego znajomej" nabyliśmy ją za 400 zł, czyli mniej więcej za 1/5 ceny.
Również baterię do umywalki nabyliśmy w niekonwencjonalny sposób, tzn. była to wygrana w konkursie Deante.
Panel prysznicowy w odpowiadającej nam długości i cenie był tylko w kolorze czerwonym. Pierwszy egzemplarz okazał się popękany, więc zaliczyliśmy reklamację, zwrot i szukanie po sklepach nieuszkodzonego.
Ponadto wybraliśmy dużą umywalkę 80 cm, tak by nam woda po łokciach nie kapała. Razem z szafką i lustrem zakupiona w IKEA.



niedziela, 28 sierpnia 2011

Łazienka

Przyszła pora na prezentację prac w łazience. Jak pisałam wcześniej jest długa i nieustawna, poza tym wybraliśmy brodzik, a deweloper przystosował wszystko pod wannę. Wyzwaniem dla nas było jej zaplanowanie.
Na ścianę wybraliśmy płytki z tej samej firmy co do kuchni, czyli KEROS Selecta Beige, a na podłogę i obudowę stelażu WC, płytki  firmy GRESPANIA Vanadio ocre (30x60 cm). No i jeszcze mozaika, oczywiście hiszpańska, firmy DUNE model Safari - połączenie kamienia naturalnego ze szkłem.

                                                                              ściana
 
                                                             
                                                                     podłoga i stelaż

                                                                               mozaika

piątek, 26 sierpnia 2011

Kuchnia - początek

I mamy już pytki w kuchni na ścianie (na pierwszym zdjęciu jeszcze brudne). Wybraliśmy płytki firmy KEROS kolekcja Selecta Acero. Wymiar jednej płytki 20x50 cm. Płytki charakteryzują się metalizowaną i błyszczącą powierzchnią, jakby muśniętą złotem. 
Najbardziej podobała nam się jednak cena. W związku, że były to ostatnie sztuki, za metr zapłaciliśmy połowę ceny. Niestety na podłogę nie dostaliśmy płytek z tej samej serii, dlatego wybraliśmy podobną kolorystycznie płytkę polskiego producenta.

                                           z bliska

czwartek, 25 sierpnia 2011

Pierwsze efekty

Już widać pierwsze efekty tzn. położone są panele w pokojach. Wybraliśmy panele sosna rustic, grubość 12 mm, ścieralność AC 5. Jednak zdjęcia nie oddają ich prawdziwego piękna.





wtorek, 16 sierpnia 2011

Ruszyły prace

Remontu podjął się Pan Andrzej. Czas max. 14 dni. Do wykonania było:
- łazienka: płytki (podłoga i ściany), obudowa muszli podwieszanej, zamontowanie umywalki, osadzenie brodzika, montaż kabiny i panelu prysznicowego;
- kuchnia, przedpokój: płytki (podłoga i ściany), elektryka;
- pokoje: panele, elektryka.
Malowanie zarezerwowaliśmy dla siebie.
Pan Andrzej zaczął od małego pokoju, przez salon, łazienkę, kuchnię na przedpokoju kończąc.
W między czasie powstał kolejny problem. Okazało się, że płytek na podłogę do kuchni i przedpokoju nie będzie na czas, a mozaika do łazienki najwcześniej może być za 3 tygodnie. Na szczęście mozaikę udało się zakupić przez internet, a po wybór nowych płytek pojechaliśmy do Opoczna.

środa, 10 sierpnia 2011

Problem No. 1, 2, 3

Pierwszym problemem był kształt łazienki, tzn. długa i wąska przez co nieustawna.
Następnym okazały się odpływy. Należało je połączyć, w skrócie pisząc, systemem rurek, kolanek, zaworków, syfonów itp. z umywalką, pralką, sedesem, prysznicem oraz zlewem w kuchni. Do tej roboty potrzebny był dobry i zaufany hydraulik. Tu z pomocą przyszedł Pan Kazimierz. Sprawa wyglądała bardzo skomplikowanie, ale jak się okazało tylko dla nas - amatorów. Podczas gdy buszowaliśmy po sklepach, Pan Kazimierz uporał się z wszystkim w kilka godzin. 
Kolejny problem stanowiły rury PCV doprowadzające ciepłą i zimną, które były przystosowane do wanny, a my wybraliśmy brodzik. Nie posiadaliśmy specjalnego urządzenia zgrzewającego na gorąco, które pozwoliłoby podnieść rury wyżej. Trudno. Na szczęście udało nam się znaleźć bardzo długi panel prysznicowy, który na pewno w późniejszym czasie będzie bohaterem niejednego z postów.

PRZED
PO


wtorek, 9 sierpnia 2011

Zakupy

W niespełna tydzień po odbiorze przyszedł czas na zakupy. Do rozpoczęcia prac remontowych pozostało tylko 2 tygodnie, czyli 2 weekendy. Lista zakupów była długa. W głowie siedziały pewne pomysły, które chcieliśmy wdrożyć, wszystko uzależnione jedynie było od dostępności no i ceny. Shopping zaczęliśmy od płytek. W tym celu wybraliśmy się w rodzinne strony tj. do zagłębia płytkowego - Opoczna. Na zakupach oczywiście nie mogło zabraknąć specjalisty w tej dziedzinie tzn. Marioli, która nam doradzała i bardzo pomogła. Wybór był bardzo trudny. Byliśmy tam w sobotę. Sklepy otwarte tylko do 14.00. To zbyt mało czasu żeby się na coś konkretnego zdecydować, ale czas nas naglił. Początkowo koncepcja na łazienkę była w kolorystyce biało-czarnej, ale ciężko było znaleźć idealne płytki. Oczywiście najbardziej podobały nam się te najdroższe. Koniec końców płytki do łazienki wybraliśmy w kolorystyce beżowo - brązowej, a kuchenne w odcieniach szarości, wszystkie hiszpańskie. Udało nam się otrzymać rabat, a  nawet wytargować transport do Warszawy. Na mozaikę do łazienki i płytki podłogowe do kuchni musieliśmy poczekać, ale na tą chwile nie zmartwiliśmy się.
Resztę rzeczy typu: panele, podkłady, kleje, farby, części hydrauliczne itp.dokupiliśmy w Warszawie.
Po drodze trafialiśmy na różne okazje, którym nie mogliśmy się oprzeć, ale o tym w następnych postach.



poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Odbiór mieszkania

Ponieważ w tym temacie byliśmy "zieloni" postanowiliśmy skorzystać z fachowej wiedzy i wynająć osobę, która pomoże nam przy odbiorze technicznym mieszkania. Usługa kosztowała ok. 200 zł i naprawdę było warto. Pan ze specjalistycznym sprzętem sprawdził wszystkie kąty, (m.in. jakość ścian i tynków, okien, szyb i parapetów, drzwi, instalacji elektrycznej, wodnej, wentylacyjnej, pomierzył metraż) w poszukiwaniu ewentualnych usterek. Wszystkie wady, które zauważono, zostały ujęte w protokole i usunięte dość szybko przez dewelopera. Na szczęście uchybień było mało tzn. rysa na szklanej balustradzie balkonowej, nieodkute odpływy, okno do regulacji oraz brak oznaczenia instalacji elektrycznej.

Plan mieszkania